[global.common.btn.skiptocontent]
Siemens – Urządzenia Gospodarstwa Domowego
Zaloguj się / Zarejestruj się

Rozmowy przy kawie: Technologia przyszłości

Rozmowy przy kawie: Technologia przyszłości

Jak w dobie zmian związanych ze sztuczną inteligencją odnaleźć człowieka? Z dr Konradem Majem rozmawialiśmy o technologii w otoczeniu kawy. Design dopasowuje się do odbiorców i staje się coraz bardziej spersonalizowany – mówi psycholog społeczny, kierownik Centrum HumanTech z Uniwersytetu SWPS.

Elwira Tarnowska: Spotykamy się przy kawie, aby porozmawiać o technologii, więc zacznijmy od tego jaką kawę najczęściej Pan pije.

Dr Konrad Maj: Zależy to od pory dnia i funkcji, jaką ta kawa ma spełnić. Jeśli jest to poranek, wybieram intensywną pobudzającą kawę, czyli espresso. W gronie znajomych lubię delektować się cappuccino lub latte. Doceniam, że obecnie nowoczesne ekspresy do kawy dają tak szeroki wybór i pozwalają osiągnąć świetne rezultaty dla każdej kawy – niezależnie czy jest to kawa czarna czy napój z mlekiem. Podczas wizyty gości można każdemu dogodzić.

Przy kawie pracujemy spotykamy się z przyjaciółmi, rozmawiamy. Czy technologia, tak jak kawa, ma swoje społeczne aspekty?

Należy zacząć od tego, że każda technologia zmienia całe społeczeństwo, bo ma wpływ na cały układ społeczny. Jeśli spojrzymy na historię rozwoju technologii to w zasadzie każdy wynalazek coś zmieniał w szerszej zbiorowości. Dobrym przykładem jest lustro. Spowodowało ono, że ludzie zaczęli mieć coraz wyższy stopień samoświadomości, zastanawiali się nad swoim wyglądem i zaczęli przykładać do niego coraz większą wagę. To bez wątpienia wpłynęło znacząco na rozwój przemysłu modowego, kosmetycznego czy medycyny estetycznej. Chyba każde technologie, które ludzie opracowali zmieniły nas. Jesteśmy w jakimś sensie ich produktami. Inny przykład to wszechobecne smartfony. Podczas przejazdu autobusem czy tramwajem nie patrzymy już za okno, tylko w ekran telefonu. Jednocześnie nie zastanawiamy się nad tym co to z nami robi, jak nas to długofalowo zmienia. Może to dla wielu nie ma specjalnego znaczenia, ale jestem przekonany, że taka nie patrzenie przez okno powoduje zmniejszenie znajomości okolicy zamieszkania, a co za tym idzie niższe przywiązanie do danego miejsca. Ponadto współczesny człowiek przestaje mieć momenty na swoisty reset myśli, na jakieś abstrakcyjne przemyślenia czy bujanie w obłokach. W każdej wolnej chwili od razu chwytamy za telefon. A zatem neurony w naszych mózgach pobudzamy w inny sposób niż w czasach przedsmartfonowych. Poziom refleksyjności bez wątpliwości spada. A to są jedynie przykłady pewnych efektów ubocznych, których nie zauważamy na pierwszy rzut oka i które są trudne do uchwycenia. Obecnie dużo się mówi o wpływie smartfonów czy mediów społecznościowych na ludzkie umysły, ale w istocie każda technologia intensywnie wykorzystywana zmienia nasze mózgi, nasze stany psychiczne i emocjonalne. Twórca stał się tworzywem, a do tego bez świadomości tego procesu.

Jak definiuje Pan pojęcie sztucznej inteligencji? Co w Pana opinii odróżnia sztuczną inteligencję od ludzkiej?

Definicji sztucznej inteligencji jest bardzo wiele. Krzysztof Ficoń w swojej książce przytoczył aż 24. Najogólniej jednak mówiąc jest to zbiór technologii, których działanie przypomina działanie inteligencji ludzkiej. Człowiek potrafi kojarzyć fakty, używamy intuicji, potrafimy wnioskować, potrafimy z zależności od kontekstu dostosować się do sytuacji. Umiemy doskonale planować, dokonywać predykcji, symulacji. Sztuczna inteligencja jest więc próbą naśladowania tych procesów. Nie ma jednak jednej sztucznej inteligencji, to nie jest jeden „mózg” a wiele bardzo różnych technik czy systemów, których bardzo ważnym elementem jest machine learning - zdolność uczenia się maszyn, w zbliżony sposób do tego jak uczą się małe dzieci. Może to odbywać się poprzez tzw. uczenie nadzorowane gdzie prawidłowa odpowiedź jest z góry znana czy nienadzorowane, gdzie komputer stara się sam wychwycić różne zależności, szuka podobieństw czy sekwencji. A zatem sztuczna inteligencja poprzez uczenie maszynowe może dokonywać rożnych odkryć, generować zupełnie nową wiedzę, która nie była wcześniej jej zaprogramowana. Bazuje jednak na dostarczonych wcześniej danych. Dlatego cały czas mówi się, że algorytmy AI są tak dobre, jak dobre są dane na których zbudowano dany model.

Jakie są główne trendy i prognozy związane z rozwojem sztucznej inteligencji i technologii w ciągu najbliższych lat?

Zapewne dojdzie do postępu w niemal każdej dziedzinie naszego życia – nie tylko w przemyśle czy biznesie, ale również w medycynie, edukacji czy usługach. Ale bez wątpienia w pierwszej kolejności pomoże nam ona tam gdzie sobie nie radzimy zbyt dobrze, zadania są uciążliwe, trudne i zabierają nam dużo czasu. W 2019 roku przeprowadziliśmy badania, które pokazały, że Polacy chcieliby najbardziej aby AI wyręczyła ich w zadaniach domowych. I dlatego myślę, że AI będzie coraz bardziej wkraczać do naszego prywatnego życia. Już teraz w wielu krajach nowoczesne domy wyposażone w rozwiązania IoT (Internet Rzeczy) pozwalają na zdalne oraz zautomatyzowanie zarządzanie własną nieruchomością. Dzięki AI możliwe jest efektywne i ekologiczne regulowanie temperatury w całym domu, wentylacji czy oświetlenia. Do IoT zalicza się również inteligentny sprzęt gospodarstwa domowego, którego pojawia się coraz więcej na rynku. Już teraz technologia pozwala nam zaserwować sobie kawę w warunkach domowych. A parzenie kawy to nie zawsze czynność, która nam dobrze wychodzi i nie zawsze mamy na jej przygotowanie czas. Dlatego wszelkie urządzenia AGD, które będą nas wspomagać, komunikować się między sobą będą się pewnie rozwijać. W przyszłości pojawi się również zapewne bogata oferta asystentów domowych, z którymi będziemy się komunikować głosowo i wspólnie z AI sterować całym domem.

Jaki według Pana powinien być design przyszłości? I czy to prawda, że jako Polacy lubimy duże ekrany?

Gdy technologia ekranów się rozwinęła, przeprowadzono badania na użytkownikach i wykazano, że są one pożądane, bo na większym ekranie można po prostu więcej. Duży ekran to możliwość dostrzegania wielu elementów i szczegółów. Design idzie w kierunku wywoływania emocji i ekran jest jednym z nośników takich emocji – możemy wyświetlić na nim filmy czy grafiki. Jednocześnie design jest coraz bardziej dopasowywany do odbiorców - personalizowany na rozmaite sposoby. To obecnie bardzo wyraziste trendy.

Czy technologia może jeszcze zaskakiwać? Czy jesteśmy już do niej tak przyzwyczajeni, że czasami jej nie zauważamy?

Podobno 70% różnych zabawek technologicznych, które pojawiły się w Star Trek’u już jest w sprzedaży, albo są już ich pierwsze prototypy. Myślę, że technologia zaskakuje i będzie wciąż zaskakiwać. Ale przede wszystkim jesteśmy zaskakiwani tempem w jakim ona się rozwija. Widzimy coś w filmach science fiction, a po jakimś czasie dostrzegamy to na sklepowych półkach. Często właśnie tego rodzaju filmy są bezpośrednim źródłem inspiracji. Wielokrotnie omawiając jakaś technologie słyszę np. „widziałem coś podobnego kilka lat temu w Black Mirror”, albo tak było w filmie Ona. Mnie chyba najbardziej zaskoczyłaby możliwość teleportacji, wskrzeszenie wymarłych gatunków czy transferu umysłu do komputera. Na razie jednak nie zaskakuje mnie to, że tego rodzaju nowinek technologicznych wciąż nie ma.

Wróćmy jeszcze do kawy. Uczestniczył Pan w kursie baristy – jakie umiejętności i wiedzę można tam zdobyć? Czy jest to tylko nauka przygotowywania kawy, czy też uczestnicy zdobywają bardziej zaawansowane umiejętności? Jak wykorzystuje Pan tę wiedzę w codziennym życiu? I czy zaawansowana technologia rozwija się również w tej dziedzinie?

Zrobienie dobrej kawy jest nie lada wyzwaniem. Na smak kawy wpływa wiele czynników, od wypalenia ziaren przez ustawienie młynka, do temperatury parzenia. Aby samemu skoordynować te czynniki w warunkach domowych to wymaga przeszkolenia i czujności. Ja sobie daje radę, ale to rzeczywiście wymaga chwili czasu i odpowiedniego sprzętu. A dobry, zautomatyzowany ekspres zrobi to za nas, i być może oswoimy się z tym, jak ze zmywarką czy pralką. Kiedyś stanowiły one przecież luksus, dziś wielu nie wyobraża sobie ręcznego prania i zmywania. Dobrze działającą technologię szybko adoptujemy i nie potrafimy już bez niej się obejść.

Zobacz ekspresy sterowane smartphonem

O rozmówcy:

Dr Konrad Maj – Psycholog społeczny, kierownik Centrum Innowacji Społecznych i Technologicznych HumanTech w Uniwersytecie SWPS, adiunkt w Katedrze Psychologii Społecznej na Wydziale Psychologii w Warszawie. Naukowo interesuje się zagadnieniami związanymi z nowymi technologiami, wpływem społecznym oraz innowacjami. Prowadzi badania naukowe nad sztuczną inteligencją oraz interakcją z robotami (Human-Robot-Interaction). Kieruje projektem popularyzującym naukę HumanTech Meetings oraz komitetem organizującym konferencje HumanTech Summit. Członek Rady Programowej Kongresu Gospodarki Elektronicznej, Komitetu ds. Metaverse powołanego przez Związek Cyfrowa Polska oraz Zespołu Eksperckiego ds. Demokracji i Technologii Fundacji Batorego Stefana Batorego. Autor kilkudziesięciu publikacji naukowych. Zaliczony do grona 25 najwybitniejszych absolwentów 25-lecia Uniwersytetu SWPS.